Piloci!
Opór sił brytyjskich wobec Luftwaffe podczas bitwy o Anglię odegrał kluczową rolę w II wojnie światowej. Gdyby nie wytrwałość pilotów RAF-u, sprawy na europejskim froncie mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej.
Dziś świętujemy koniec tej zaciętej bitwy, przyznając Wam następujące bonusy w grze:
30% mniej kredytów za amunicję
Dodajcie działkom kopa dzięki ładowni pełnej wybuchowej amunicji!
O 30% więcej kredytów podczas grania następującymi samolotami:
Teraz wszystkie samoloty uczestniczące w bitwie o Anglię zarobią 30% więcej kredytów!
Oferta specjalna będzie dostępna od 7:00 we wtorek, 29 października do 6:30 w piątek, 1 listopada.
„Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym”. Gdy 20 sierpnia 1940 roku premier Wielkiej Brytanii, Winston Churchill, wypowiedział te słowa, jego ogarniętą wojną ojczyznę czekało jeszcze dużo cierpienia. Bitwa o Anglię, do której premier nawiązywał, wciąż trwała i została uznana za wygraną dopiero dwa miesiące później.
Bitwa o Anglię wyróżnia się z wielu powodów – to w niej siły niemieckie doznały pierwszej poważnej klęski, która zapoczątkowała upadek III Rzeszy. W tym starciu siły brytyjskie przetrwały mimo znacznej przewagi liczebnej Luftwaffe. Jednak przede wszystkim była to pierwsza bitwa w historii, która miała miejsce wyłącznie w powietrzu.
II wojna światowa wybuchła we wrześniu 1939 roku, gdy Rzesza przeprowadziła inwazję na Polskę, łącząc potężne ataki piechoty, czołgów i samolotów w doktrynę nazwaną Blitzkrieg, aby przebić się przez tradycyjne linie obrony. Po zdobyciu Polski Niemcy uderzyli na Danię i Norwegię, a następnie Belgię, Holandię, Luksemburg i Francję. Alianci bronili się zaciekle, ale zostali zepchnięci do Dunkierki we Francji, gdzie, w ramach szeroko zakrojonej operacji, 800 małych łodzi, w tym wiele cywilnych, ewakuowało większość wojsk do Wielkiej Brytanii.
18 czerwca, gdy we Francji nie było już żadnych wojsk brytyjskich, Niemcy postanowiły skoncentrować siły na Wielkiej Brytanii. Oczywiście inwazję utrudniało jej położenie na wyspie, a kanał La Manche był główną przeszkodą. Wiedząc, że przejęcie nad nim kontroli jest kluczem do podboju Wielkiej Brytanii, wojska niemieckie rozpoczęły operację Lew Morski, która zakładała ciągły ostrzał z powietrza brytyjskich frachtowców i linii obronnych na południowym wybrzeżu wyspy. Na tym etapie Niemcy mieli znaczna przewagę liczebną – dysponowali 2600 bombowcami i myśliwcami, podczas gdy w Royal Air Force (RAF) służyło tylko 640 sprawnych myśliwców.
Według historyków brytyjskich bitwa trwała od 10 lipca do 31 października 1940 roku. Okres ten charakteryzował się najbardziej intensywnymi nalotami bombowymi, które odbywały się w trakcie dnia. 13 sierpnia Niemcy rozpoczęły operację Adler, która obejmowała wczesny atak na przybrzeżne lotniska RAF-u. Gdy pierwsze natarcie zakończyło się niepowodzeniem, 24 sierpnia Luftwaffe podniosło stawkę, wysyłając jeszcze większe oddziały bombowców. Ataki te, odbywające się z pomocą śmiertelnie groźnych myśliwców Messerschmitt, miały na celu rozproszyć siły RAF-u i zadać im ogromne szkody. Jednak gdy również ta strategia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, niemieckie dowództwo postanowiło po raz kolejny zmienić taktykę, tym razem obierając za cel angielskie miejscowości.
Ostatni etap rozpoczął się 7 września i trwał do końca października, kiedy to Niemcy zaczęli stopniowo skupiać siły na Blitz – ciągłych nalotach bombowych na cywilne budynki w Londynie oraz innych dużych miastach. Ataki te doprowadziły do kolejnej dużej operacji obrony cywilów, tj. masowej ewakuacji dzieci na tereny wiejskie.
Pod koniec października dowództwo wojsk Rzeszy doszło do wniosku, że nie pokona tak łatwo RAF-u, a ponieważ Rosja stała się priorytetowym celem, operację Lew Morski odwołano. Jednak sporadyczne naloty bombowe na Wielką Brytanię miały miejsce przez większość wojny.
Prócz niesamowitej odwagi, dwie rzeczy przyczyniły się do zwycięstwa Anglików w bitwie – przewaga technologiczna angielskich samolotów, szczególnie Spitfire'a, oraz fakt, że dowództwo Luftwaffe nie było w stanie opracować jednej, skutecznej strategii. Chociaż Niemcy dysponowali trzykrotnie większą flotą powietrzną niż Anglicy, nigdy jej do końca nie wykorzystali. Wciąż zmieniali strategię – najpierw celowali w obiekty wojskowe, później w budynki przemysłowe, a następnie cywilne. Nigdy nie skupili się na danym obszarze wystarczająco długo, aby wyrządzić nieodwracalne szkody.
Należy również wspomnieć, że wygrana w bitwie nie byłaby możliwa bez pomocy setek zagranicznych pilotów, którzy odpowiedzieli na wezwanie Brytyjczyków i bezinteresownie pomogli im obronić ojczyznę przed wrogiem. Około 20% pilotów RAF-u pochodziło z zagranicy, w tym wielu z Polski, Nowej Zelandii, Kanady, Czechosłowacji, Irlandii, Australii, Belgii, RPA, Francji oraz USA. W siłach brytyjskich znalazło się również po jednym pilocie z Jamajki, Brytyjskiego Mandatu Palestyny oraz Rodezji Południowej (obecnie Zimbabwe). Na przestrzeni 15 tygodni życie straciły setki pilotów alianckich myśliwców, w tym jedna trzecia pochodzenia zagranicznego.
Odparcie sił niemieckich pozwoliło Brytyjczykom odbudowywać armię i pełnić rolę fortecy podczas II wojny światowej. Dzięki zwycięstwu w bitwie o Anglię alianci mogli zgromadzić wojska na brytyjskiej ziemi i rozpocząć słynną operację Overlord, która doprowadziła do wyzwolenia całej Europy.
Piloci, uczcijcie pamięć tych nielicznych, którym zawdzięczamy tak wiele!
Jeśli podoba się Wam grafika towarzysząca temu wydarzeniu, przygotowaliśmy ją dla Was w formie tapety!