Piloci!
Każdy wie, że podczas II wojny światowej Stany Zjednoczone i Związek Radziecki byli sojusznikami. Wszyscy pamiętamy słynną umowę Lend-Lease oraz wspólną kampanię przeciwko III Rzeszy. Ale czy wiedzieliście, że w 1944 roku siły obu krajów stoczyły ze sobą zaciętą podniebną bitwę?
W tym tygodniu przygotowaliśmy ofertę specjalną, w ramach której otrzymacie następujące bonusy w grze:
30% mniej kredytów za amunicję
Nawet największe działo na świecie będzie bezużyteczne bez amunicji!
30% zniżki na wszystkie samoloty w grze
To nie żart! Podczas tej oferty wszystkie samoloty w grze kupowane za kredyty kosztują o 30% mniej!
Oferta trwa od 7:00 we wtorek, 5 listopada do 6:30 w piątek, 8 listopada.
Pod koniec 1944 roku Armia Czerwona wyparła nazistów ze swojego terytorium i zaczęła spychać ich coraz bardziej na zachód. 7 listopada radziecki 6. Korpus Strzelców kierował się w stronę Belgradu, aby wzmocnić południowe skrzydło węgierskiego frontu. Gdy mijał serbskie miasto Nisz, na horyzoncie znienacka pojawiły się trzy grupy amerykańskich myśliwców P-38 Lightning. Ku wielkiemu zaskoczeniu Sowietów, cztery z dwunastu myśliwców oddzieliły się od grupy, po czym z niewyjaśnionych przyczyn zaatakowały konwój radzieckich ciężarówek, zabijając 31 osób i raniąc 37 innych.
Żołnierze radzieccy byli oczywiście zaskoczeni, ale szybko otrząsnęli się z szoku i zareagowali błyskawicznie. W ciągu kilku minut od pierwszego ataku wydano rozkaz, aby z pobliskiego lotniska w Niszu wystartowało 9 samolotów Jakowlew Jak-3 w celu przechwycenia wrogich myśliwców amerykańskich. Pomoc nadeszła w samą porę! Gdy Jaki dotarły na miejsce, druga grupa amerykańskich P-38 rozpoczynała właśnie następny nalot na bezbronną piechotę, która gorączkowo próbowała zająć pozycje obronne przeciwko niespodziewanemu nieprzyjacielowi.
Obie grupy myśliwców starły się w powietrzu nad rogatkami miasta, wdając się w zaciekłą walkę kołową. Całe starcie obserwowali z ziemi zdumieni mieszkańcy Nisza. Zarówno Amerykanie, jak i Rosjanie stracili kilka samolotów w bitwie kołowej i wskutek ostrzału artylerii przeciwlotniczej, która do tej pory zdążyła włączyć się do walki. Gdy Sowieci zorientowali się, że strzelają do amerykańskich samolotów, jeden z radzieckich pilotów, ryzykując życiem, wspiął się do głównej grupy Lightingów i ruchem skrzydeł zasygnalizował, że obie strony są sojusznikami.
Dopiero w tym momencie Amerykanie zauważyli duże, wyraźne czerwone gwiazdy namalowane na skrzydłach radzieckich myśliwców. Natychmiast przerwali walkę, wykonali zwrot o 240 stopni i ruszyli na zachód, gdzie dołączyli do sił głównych, 60 samolotów Lightning patrolujących ten obszar. Do dziś tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego Amerykanie zaatakowali radziecki konwój. Najprawdopodobniej grupa samolotów P-38 zagubiła się i mimo że znajdowała się 400 kilometrów od celu, wzięła ciężarówki za jednostki Niemców.
Zapisy historyczne nie są jednoznaczne i nie wiadomo dokładnie, jakie były straty po każdej ze stron. Stany Zjednoczone informują, że w podczas bitwy zestrzelono 4 Jaki oraz 2 Lightningi, natomiast Związek Radziecki twierdzi, że zestrzelono 2 Jaki oraz 5 Lightningów. Ponieważ zarówno Moskwa, jak i Waszyngton traktują zajście jako ściśle tajne, musimy czekać na odtajnienie akt, aby poznać prawdziwą wersję wydarzeń. Niecodzienne wydarzenie pozostaje jedyną bezpośrednią konfrontacją wojskową między Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim w historii obu krajów.
Piloci, nie popełnijcie błędu Amerykanów – strzelajcie jedynie do przeciwników!